środa, 19 lutego 2014

Od zera do bohatera




Suzuki Samurai – choć jego produkcja zakończyła się w 2003 roku, do dziś uznawany jest za jeden z najlepszych samochodów terenowych w historii. Wszystko dzięki jego niewielkim rozmiarom i wadze. Autko doskonale sprawdza się w lesie i na otwartym terenie. Jest chętnie wykorzystywane do polowania na jelenie – świetnie przeciska się między drzewami w pogoni za zranioną zwierzyną. Krótko mówiąc – mały, ale wariat.

Nasz wariat przyjechał do Pabianic na lawecie aż z Zakopanego. Kawał blachy był właściwie dodatkiem do nowych opon i felg. Całość kosztowała 2000 złotych. Zaczęła się roczna przygoda, której efekty są imponujące...





Dzielny japoński wojownik dostał nowe resory i w takim stanie przejeździł całe lato. Dotarł nawet w Bieszczady – dalej w Polsce z okolic Łodzi pojechać się nie da. Podczas wygrzewania się na kamienistym brzegu Sanu podjęliśmy decyzję: rozbieramy i składamy od nowa. Pod toną szpachli nie było widać gehenny przez jaką będzie trzeba przejść, by Samurai lśnił tak jak teraz.


Dowodzenie nad trudnym „Projektem Szerszeń” objął Bogdan Kokociński – szerzej znany jako „tata Koka”. To on odpowiedzialny jest za zaplanowanie i własnoręczne wykonanie większości prac blacharskich, mechanicznych i lakierniczych, a poza wspomnianymi resorami były to:

- remont dziurawej ramy i karoserii (która okazała się jednym wielkim sitem i rozpadła na dwa kawałki)
- remont podwozia i mostów
- nowy reduktor
- nowa wyciągarka
- całkiem świeża karoseria


Rok po bieszczadzkim wypadzie nasz japoński rycerz otrzymał ostatnie kosmetyczne szlify i piękne, 31 calowe błotne oponki. Ponad dwanaście miesięcy wytężonej pracy i inwestycji opłaciło się – Samurai otrzymał ocenę 5+ na przeglądzie i zaczął ciężką pracę dla agencji eventowej Events4all.pl. Wszyscy skazywali go na złomowisko, a on jeszcze na siebie zarabia. Można? Można!


W celu zapoznania się z naszą ofertą off road, która obejmuje: szkołę jazdy 4x4, wypożyczanie quadów, wyjazdy integracyjne i imprezy firmowe zapraszamy na stronę events4all.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz